Z nadzieją na jeszcze lepszą, wydatniejszą współpracę między przedsiębiorcami a ośrodkami władzy publicznej i instytucjami ekonomicznymi wychodzili z gmachu Lubuskiego Centrum Przedsiębiorczości wszyscy zgromadzeni na XIV Gospodarczej Inauguracji Roku. Spotkanie, które miało miejsce 25 stycznia zorganizowały Zachodnia Izba Przemysłowo-Handlowa oraz Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna.
Tegoroczne, jakże popularne i cenione w gronie członków Izby wydarzenie zaaranżowano w dwóch odsłonach. W części pierwszej, merytorycznej, która odbyła się w Auli Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie, przybyli goście mieli okazję przysłuchiwać się dwóm eksperckim panelom dyskusyjnym.
Pierwszy z nich dotyczył wyzwań gospodarczych jakie stoją przed przedsiębiorcami w skali krajowej i globalnej. Prowadzący spotkanie redaktor Marcin Sasim oddał na starcie głos Michałowi Krawczykowi, Wiceprzewodniczącemu Rady Krajowej Izby Gospodarczej. Inaugurujący dyskusję prelegent spróbował ocenić działania ludzi biznesu w świetle panujących trudności. Nawiązując do podniesienia poziomu minimalnego wynagrodzenia m.in. zwrócił uwagę, że duży odsetek najmniejszych firm już stoi przed problemem utrzymania pracowników.
Drugi z mówców, Piotr Dmitrowski – Menadżer Zespołu Analiz Makroekonomicznych i Rynków Finansowych Banku Gospodarstwa Krajowego – z optymizmem prognozował, że „niebawem górka inflacyjna zmaleje, a popyt zwiększy się”. Z kolei dyrektor poznańskiego oddziału PARP Maciej Fliger przedstawił i zachęcił do korzystania z możliwości pomocy, jakie oferuje jego instytucja: – Mam nadzieję, że te propozycje okażą się skutecznym wsparciem dla Waszej działalności.
W dalszej kolejności głos zabrał Krzysztof Kielec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przyznał on, że obecna sytuacja stanowi nie lada wyzwanie dla większości. – Staramy się jednak, aby nasza oferta, nasza pomoc była jak najbardziej kompleksowa – mówił współgospodarz imprezy.
Andrzej Rosiek, Dyrektor Centrum Obsługi Przedsiębiorców Agencji Rozwoju Przemysłu, stwierdził, że nie przypomina sobie sytuacji na rynku finansów podobnej do tej, jaka panuje obecnie. Przyznał, że dużo podmiotów skorzystało ze wsparcia „antycovidowego” czy „antyinflacyjnego”. – Firmy nauczyły się szukać środków finansowych na rynku – z uznaniem przyznał dyrektor ARP.
Być może najistotniejszym, a z pewnością mającym największe poparcie głosem było wystąpienie przedstawiciela lubuskiego biznesu, czyli Zbigniewa Wesołowskiego z „Arctic Paper Group”. Na pytanie prowadzącego, na co dziś warto zwrócić uwagę z perspektywy przedsiębiorcy, ostatni z uczestników panelu stwierdził: - Trzy słowa. Prawo, prawo, prawo. To lapidarne zawołanie okazało się potrójnym apelem: aby prawo było czytelne i logiczne, aby okazywało się wsparciem, a nie przeszkodą oraz aby miało stabilny charakter. – Jak mamy inwestować, jak to prawo nieustannie się zmienia? – pytał retorycznie.
XIV Gospodarcza Inauguracja Roku została przeprowadzona z dużą dynamiką. Szybko podziękowania za udział w dyskusji ustąpiły… zaproszeniom do kolejnej debaty. Drugi panel dotyczył szans i zagrożeń rozwojowych województwa lubuskiego. Dżentelmeńsko moderator spotkania poprosił wpierw o zabranie głosu Marszałek Województwa Lubuskiego, Elżbietę Annę Polak. – Bardzo dziękuję za zaproszenie. Jesteśmy sprawdzonym partnerem dla Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej – z uśmiechem zaczęła marszałek. Kontynuując swoje wystąpienie z dumą opowiadała o „zielonym kierunku rozwoju” naszego regionu. Podkreśliła, że zarząd województwa lubuskiego postawił w swojej strategii na rozwój regionalnych inteligentnych specjalizacji oraz innowacji. – Musimy tworzyć silne partnerstwa samorządu i biznesu – zakończyła Elżbieta Anna Polak.
Do optymistycznego nastawienia w działaniach nawoływał prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki: - Musimy sobie poradzić w tych trudnych czasach, bo z narzekań nic nie wyniknie. Włodarz grodu nad Wartą zapewnił, że będzie zabiegał w swoich poczynaniach o jeszcze lepszą współpracę na linii biznes-nauka. A wszystko po to, aby zapewnić optymalny rozwój przyszłych, potencjalnych pracowników.
- Miasto, które ma w nazwie słowo „zielona” musi realizować politykę proekologiczną – takimi słowami rozpoczął swoje wystąpienie Wiceprezydent Zielonej Góry Dariusz Lesicki. – Musimy iść w tym kierunku – nawoływał. A mówiąc o dwóch głównych obszarach rozwoju wskazał na energetykę i elektromobilność. – Już w niedalekiej przyszłości załadunek TIRa będzie trwał 4 minuty – obrazowo argumentował wiceprezydent Lesicki.
Na słowa podsumowania pokusił się z kolei Andrzej Kail, członek zarządu K-SSSE: - Od 25 lat obserwuję rozwój województwa lubuskiego. Jesteśmy w bardzo dobrym miejscu do inwestowania – oceniał potencjał naszego regionu w kontekście dużych przedsięwzięć biznesowych. Zaapelował jednak do decydentów o stworzenie jeszcze bardziej przyjaznego klimatu inwestycyjnego dla Polaków pochodzących z innych zakątków naszego kraju.
W refleksyjny sposób rozpoczął swoje wystąpienie Marszałek Lubuskiego Sejmiku Gospodarczego, Henryk Maciej Woźniak: - Przebyliśmy długą drogę od momentu powstania naszego województwa. Potrafiliśmy sprostać zadaniu, jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż przed laty. Dawny prezydent Gorzowa wskazał dodatkowo na niezmiernie istotny problem migracji lubuskiej młodzieży: - Trzeba młodym stworzyć warunki do rozwoju – to zadanie dla samorządu wszystkich szczebli.
Ponownie głosem kończącym panel okazało się stanowisko przedstawiciela przedsiębiorców. W tej roli wystąpił Ryszard Wtorkowski, Prezes Zarządu LUG Light Factory. Szef zielonogórskiej firmy, która sprzedaje swoje wyroby aż do siedemdziesięciu krajów na całym świecie prawie całe swoje wystąpienie poświęcił mocno akcentowanemu wcześniej wątkowi: - Stabilność prawa, a w zasadzie jego brak – oto największa bolączka w funkcjonowaniu przedsiębiorstw – mówił. Na poparcie swojego zdania przywołał istniejące przykłady prawodawstwa w innych krajach, w których biznes może liczyć na stałość i porządek w przepisach.
- Dawno nie słyszałem tylu mądrych i racjonalnych słów, uzupełniających się, przedstawiających obecny stan gospodarki, jak i nadziei czy obaw w stosunku do przyszłości – tak podsumował część oficjalną prezes ZIPH, Jerzy Korolewicz. Na koniec zaprosił wszystkich zainteresowanych do skorzystania z bogatej oferty Lubuskiego Centrum Przedsiębiorczości. – Chcemy pomagać i współpracować. Jesteśmy dla Was – zakończył gospodarz 14. Gospodarczej Inauguracji Roku.
Finisz części merytorycznej oczywiście nie oznaczał zakończenia spotkania. Licznie zgromadzeni goście przenieśli się do Willi Jaehnego, siedziby Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej. Czekał tam na nich przygotowany bankiet, w czasie którego nastąpiły liczne rozmowy. W nich królowało jedno pytanie: czy doczekajmy się w końcu czasów, gdy stabilność i przejrzystość prawna stanie się normą? Przedsiębiorcy czekają na to niewątpliwie z utęsknieniem.